Wreszcie
figowy sweterek z pasiastym karczkiem doczekał się fotografii. W sumie
jestem zadowolona, chociaż widzę kilka błędów i może kilka rzeczy
zrobiłabym teraz inaczej. Bardzo podobają mi się mankiety.
Sweterek
robiony była z włóczki Ideal Bergre de France na drutach 3,5 mm.
Oczywiście bez zszywania. Dokuczały mi trochę rękawy - kiepsko robi się
takie małe rzeczy magic loopem. Ciągłe przeciąganie żyłki... Ale
przeżyłam i jest ok.
A tak prezentuje się na zadowolonej właścicielce. Podobno podgryza. Wrażliwą księżniczkę mam ;)
Pozdrawiam :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz