piątek, 15 kwietnia 2011

Próba-nie próba :)

Zrobiłam się chyba pracowita. Nie w kwestii zawodowej bynajmniej. Nie wiem, czy to nie przypadkiem wiosna tak na mnie działa :D Na dworze tak pięknie. Zawilce i fiołki już kwitną, a u mnie kwitną szydełkowe kwiatki.
blog 003
Próbka wzoru razem z próbką lamówki. :) To właśnie wspominany wiosenny sweterek dla małej. Zastanawiam się tylko, czy wzór nie będzie dla niej za duży, bo kwiatki są robione na szydełku nr 4. Lamówka - druty 3,5 mm.
A druga próbka to Lima. Kudłata i miękka. Upięłam ją, żeby wyschła. Pomysł na sweter już jest. Jak zwykle staram się ominąć zszywanie, więc będą kombinacje alpejskie. Pokażę go oczywiście ;)
blog 008
*       *       *
anulinka77, donia600131 Dziewczyny, dziękuję bardzo za zachwyty :) Miło mi niezmiernie.
justyna.ada Otóż to. Chociaż czasem myślę, że nie jestem aż tak dobrze zorganizowana, jak bym chciała. A planuję kolejne poważne zajęcia. Mam nadzieję, że czas na robótki jakiś mi zostanie...
A teraz zmykam, bo mnie druty wzywają ;)
Pozdrawiam :)

czwartek, 14 kwietnia 2011

Plany, plany...

Ostatnio znowu nabyłam drogą kupna kilka kuponów materiałów. Na szczęście nie zrujnowałam się zbytnio, a będą z tego piękne rzeczy. Moje małe kobiety już ostrzą sobie pazurki,a szczególnie na ten różowy w kwiatki :)
blog 005
Już widzę "oczyma duszy mojej" piękną letnią sukienkę z szydełkowym karczkiem :)
W ogóle coś wzięło mnie ostatnio na szydełko. Kolejny pomysł na letni sweterek szydełkowy dla małej kluje mi się w głowie. Tylko kiedy ja to wszystko zrobię? Marzy mi się, żeby doba miała jeszcze jakieś cztery godziny. Takie na szydełkowanie i robienie na drutach. Kto jeszcze tak ma? ;P
A tu znalezione zdjęcie serwetki. To też w planach.
blog 009
Akurat będzie mi pasować do wystroju :) Nić gotowa, szydełko też. :D
No ale kiedy ja to zrobię?

Pozdrawiam :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

Nadrabianie zaległości w blogowaniu...

Najpierw odpowiedzi - obowiązek przed przyjemnością ;)
Dziękuję za wszystkie zachwyty nad pledem :) Ilość włóczki potrzebna do jego zrobienia w takim rozmiarze, to po 2 motki włóczki w kolorach zielonych, różowych i kremowym, a drugie tyle ciemnego turkusu.
A teraz zaległości:
012
Zdjęcie jest jakieś przekoszone. W rzeczywistości tuniczka nie jest krzywa. Dół chciałam obrobić na szydełku słupkami, ale niestety nie starczyło mi ciemnoróżowej wełny. Szkoda, bo zabrakło dosłownie na 3 ostatnie cm...
Teraz moje ponczo-ocieplacz. Projekt i wykonanie moje . Początek-początek pokazałam już tu. Teraz czas na ciąg dalszy i zakończenie ;) Robota kosztowała mnie dwa prucia. Bo źle wyliczyłam szerokość na dole. Lenistwo nie popłaca...
014
Tu ostatnie podejście, a tu skończona praca na właścicielce:
032
Na ponczo wyszło 50 dag wełny - wzór włóczkożerny. Lubię mięsiste wzory. Nie chciałam, żeby wyszło to wszystko za ciężko, dlatego dodałam ażur. Druty 6 mm i tak na prawdę dwa tygodnie pracy po godzinach ;)
A teraz początek kolejnej rzeczy. Bluzeczka dla staszej. Wiosenna.
022
Perlina - bawełna pół na pół z akrylem leciutka i miła. Trochę skręca mi się w robocie. Generalnie polecam.
Tyle w telegraficznym skrócie, bo ostatnio zarobiona jestem.
Pozdrawiam :)