Ja to mam kłopot z tą systematycznością. Mam tylko nadzieję, że nie jestem osamotniona. ;)
Powzięłam właśnie wielkie postanowienie poprawy i wykańczam zaległości. Na pierwszy ogień poszedł sweterek letni - pasiaczek, który od zeszłego roku czekał na kilka machnięć drutami i guziki. Wygląda fajnie i podoba się właścicielce.
Tak prezentuje się na właścicielce.
Pozdrawiam :)
Pięknie-fajne te Twoje prace.Zostaję i rozgoszczę się jeśli pozwolisz.Pozdrawiam ciepło i wiosennie z Dobrych Czasów i zapraszam w odwiedzinki.J.
OdpowiedzUsuń