środa, 17 lutego 2010

Update VOL.2

Obiecałam i pokazuję ;P
W roli głównej...

...mój płaszczyk, jako model (nie dorobiłam się manekina, jeszcze). W zamotanej laminarii prezentuje się nadzwyczaj dobrze.
lami prezentacja
Zarówno z przodu, jak i z tyłu wszystko wygląda harmonijnie.
lami prezentacja 2
Lami nie trzyma jednak blokowania. Moja bardzo wielka wina, ale musiałam  iść  spać, a co za tym idzie - ściągnęłam ją, zanim wschła na rzeczony pieprz. Efekt widać - brak uroczych dziobków na wykończeniu, nieco zwijający się kwiatowy wzór. Chociaż szczerze mówiąc, tak też mi się podoba :) A w końcu to mnie ma się podobać najbardziej :P Jak zwiększy mi się metraż za czas jakiś, nabędę i manekina, i coś, na czym można spokojnie blokować laminarie i inne cuda.
A teraz czas na rodzinę czapek wiosennych:
czapki
Kolory wyszły całkowicie przekłamane: mała ma kolor malinowy, a większa ciemny turkusowy. Większa podoba mi się bardziej - wzór ciekawiej prezentuje się wykonany z połyskliwej przędzy.
czapeczka niebieska
A tutaj zbliżenie, które najbardziej pokazuje kolor. W rzeczywistości jest dwa tony ciemniejszy.
detal
Druga czapeczka zrobiona była z bawełny Supreme na drutach pończoszniczych 2,5 mm. Jak widać, robię luźno. Z obu jestem zadowolona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz