Czekała
na mnie wczoraj bardzo miła niespodzianka: paczuszka, a własciwie paka z
lubianego przeze mnie internetowego sklepu z włóczkami :) W środku były
takie oto cuda:
I takie cuda:
Będą
z tego małe sweterki, bo w obecnie noszonych rękawy jakoś dziwnie się
skróciły ;) Mam nadzieję, że małe właścicielki będą zadowolone. Włóczka
ma w składzie wełnę, akryl i troszkę poliamidu i można ją prać w pralce
(o, dzięki, bogowie!). W dotyku miękka i miła. W noszeniu, jesli zda
egzamin, będzie super.
Mam jeszcze swoje niecne plany, co do sweterków, więc z włóczką przyjechał pasujący do niej filc. Wykorzystam też swoje zasoby.
Mam nadzieję, że moje elegantki będą zadowolone.
Pozdrawiam :)