środa, 12 stycznia 2011

Zaległości i nowości

Obiecałam powrót na łono bloga, więc jestem.
Pokażę tylko jedną rzecz, a w zasadzie dwie rzeczy, ale jeden komplet. Zrobiłam go dlatego, że mała nie miał już, co na głowę włożyć w zimne dni. Wzór, jak zwykle z głowy. Materiał to merino superwash yarn art'u. Może nie cud jakiś pod względem jakości, ale na jeden góra dwa sezony noszenia na głowie w zupełności wystarczy. Jest całkiem w porządku.
107
A teraz coś, co mam właśnie teraz na drutach. Włóczka przyjechała do mnie dzięki uprzejmości mjermak. To 100% wełny z merynosów w pięknym naturalnym melanżu kremu i delikatnych brązów.
114
Wełna jest mięciutka i nie gryząca. Powstaje z niej cieplacz na ramiona, a jesli coś zostanie zrobię sobie czapkę do kompletu. To rewolucja w moim mysleniu, bo nienawidzę czapek. Chyba się starzeję ;P
Ocieplacz na razie wygląda tak:
110
Robi się fajnie i szybko. Mam nadzieję, że wkrótce zaprezentuję skończony.
Pozdrawiam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz